wtorek, 27 listopada 2012

Skorka z kota potrzebna od zaraz


Bylam u ortopedy. Bede zyc. Kolanka tez. Ogolne przeciazenie spowodowane ciaza, porodem, zwiekszeniem masy ciala (wzdycha) i tym nieszczesnym stepperem (oby mu sie sprezynki poprostowaly). Intensywna kuracja glokazaminowo-kolagenowa, regularny ruch (najlepiej maloobciazeniowy typu rowerek stacjonarny, basen) i kot. W zasdzie moglby byc wielblad ale trudno go znalezc rozjechanegona naszych drogach. O kota szybciej. Jako ze karmie i nie moge brac zadnych powaznych specyfikow doktorek zalecil oklady z kota (nie mylic z Scotta). Cos o jonizujacych/magnetyzujacych wlasciwosciach czy jakos tak. Za duzo madrych nazw jak na moj zgumisiowany mozg (czy to kiedys mija?). 
Kota mam, ale trudno go zmusic do lezenia na kolanach przez cala noc. A w ubieglym tygodniu byla plaska wersja kotka na ulicy przed domem. Trzeba bylo oddac do wyprawienia. 
Najwazniejsze, ze nie ma powaznych zmian i ze nie zakazal biegania. Nawet zalecil regularne delikatne rozbieganie. Nestety na pytanie czy przygotowanie do marcowego polmaratonu bedzie popadalo w kategorie takiego rozbiegania tylko uniosl brew w niedowierzaniu. No wiec nie bedzie polmaratonu. Bedzie za to delikatne budowanie formy i moze za rok... Zalezy jak sie kolanka beda zachowywaly przez zime. Jezeli na wiosne nie bedzie poprawy to wtedy przyjrzymy sie blizej tkance lacznej. One juz bola mniej i bardziej sporadycznie. Chrzeszcza i zgrzytaja przy wchodzeniu po schodach, ale wyczuwam ogolna poprawe. W czwartek to juz po calosci pojechaly (wiedzialy chyba ze do doktorka idziemy) i nie bolaly wcale. I jak ja mam obiektywnie powiedziec czy boli mnie jak doktorek wykreca kolanko w te i w tamta? No kurka wodna akurat nie boli. 

Wczoraj zrobiłam delikatne 2k. Bardzo klimatycznie było. Ciemno (bo dwie drogi są nieoswietlone i prowadza kolo cmentarza), z unoszaca się mgła co dawało widoczność na 50m a nad warstwa mgły świecie sobie księżyc. 

Podobno to nie  bieganie przyprawia mnie o kontuzje ale ja sama i niewłaściwy sposób w jaki biegam. Bardzo możliwe. Czytam teraz "Chirunning" może nauczę się czegoś co mi pomoże . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz