Brykanie
czyli to co Tygryski lubia najbardziej
piątek, 29 maja 2015
Mam wolne rence to se nimi... pomagam
niedziela, 12 kwietnia 2015
Początki. Znowu
poniedziałek, 22 grudnia 2014
Matka może
Marudze
wtorek, 4 listopada 2014
Budząc się z letniego snu
poniedziałek, 14 lipca 2014
Nocne brykanie
9.30 Tygrys nareszcie spacyfikowany a reszta domowników układa się do snu. Łóżeczko śpiewa syrenią pieśń a ja łapię w garść buty i na palcach wychodzę.
Ostatnie promienie słońca dają dostatecznie dużo światła by biec wśród nieoświetlonych pół. Ogromny czerwony księżyc wznosi się nad horyzont i nieśmiało wygląda zza chmur. Świerszcze z całych sił próbują zagłuszyć koncertujące żaby. Zapach świeżego siana miesza się z zapachem kopru z pobliskiej plantacji. Nietoperze towarzyszą mi ściągając tuż nad głową. Dwie meszki łapią się na darmową wycieczkę w moim oku.
Jest cudnie. Takie chwile przypominają mi po co biegam. Nie dla ścigania się, medali, PBs. Dzięki bieganiu nie zaleguję na kanapie i nie tracę tych wrażeń.
Wracam po cichu do uśpionego domu pełna pozytywnej energii. Będzie mi potrzebna jutro.
Dobranoc wszystkim
czwartek, 19 czerwca 2014
5-latek
niedziela, 4 maja 2014
Ten w którym mi sie podoba
czwartek, 24 kwietnia 2014
Bieganie najtańszym sportem na świecie, mówią
poniedziałek, 10 marca 2014
Pęknięcie z przemieszczeniem, czyli o tym jak się oferma na rowerową wycieczkę wybrała. Między innymi
To tyle z aktualności biegowych i wracam do tematu tytułowego. Zainaugurowaliśmy sezon rowerowy wczoraj. Mamy to szczęście mieszkać w pięknych okolicach i jak nie wyżej wspomniane Międzyrzeckie Jeziorka, czy też mnóstwo przejezdnych, grzbno-poziomkowo-jagodowych lasów to mamy jeszcze Zbiornik. Za czasów mojego dzieciństwa często się w nim kąpaliśmy, ale był wtedy bardziej zadbany. W tej chwili to raj dla wędkarzy, niedzielnych spacerowiczów i ptactwa. Wprawdzie część wody jeszcze jest zamawznięta, ale już pływają całe kolonie kaczek, 50+ łabędzi a nawet pełno bobrów. Tych akurat nie spotkaliśmy, ale podziwialiśmy ich żeremie. Uświadomiłam sobie wczoraj, że to doskonałe miejsce do biegania. Zbiornik przecina grobla co daje kilka możliwych tras biegowych. Zbiornik leży przy kanale Wieprz-Krzna i tak sobie myślę, że fajńie byłoby zrobić kiedyś taki trening kanałem. Sęk w tym żec ały kanał ma 140km długości, więc to nie na moje bieganie na razie, ale jakieś fragmenty na pewno zechcę pokonać.
Przy okazji zabraliśmy też Babcię i Dziadka Tygryska i zrobiła nam się rodzinna wyprawa. Wracaliśmy już do domu, gdy nieuważnie najechałam na gałąź. A tam, gałąź, no gałązka, chucherko takie, może z 50mm średnicy miała, a szkody narobiła jakbym przynajmńiej na konar jakiś najechała. Kto wiedział, że ja takiego pałera w kopycie mam? Wkręciła się w łańcuch a ja pokręciłam pedałami o sekundę za długo i było już po wszystkim. Pękło mi takie trzymadełko od mechanizmu od tylnej przerzutki aż całą prowadnicę mi wygięło tak, że wgięlam sobie nawet tylny widelec. Oferma. M spiorunował mnie wzrokiem i kilkoma dosadnymi słowami na co ja milczałam z pokorą przyjmując zasłuzoną reprymendę. No ale czy ja specjalnie? Ot zwyczajńie przez nieuwagę, zapatrzyłam się na łabędzia jakiego i trach. Udalo mu się trochę odgiąć cały wichermajster na tyle, że nadal mogłam jechać dalej, ale myślałam, że ducha wyzionę. Na najcięższej przerzutce, z małym śpiącym klockiem w foteliku po trawiastych wertepach wału zbiornikowego dało się we znaki. Padłam snem sprawiedliwego zaraz po Tygrysie. Ale fajnie było. Zbiornik pokażę Wam później jak zdjęcia zrzucę.
środa, 15 stycznia 2014
Z czym do ludzi - przed-przed-triatlonowy remanent
piątek, 15 listopada 2013
Próbując znaleźć czas tam gdzie go nie ma
niedziela, 20 października 2013
wtorek, 6 sierpnia 2013
Ogarnąć ten chaos, czyli mama aktywnie
źródło: myweeride.pl |
źródło: allegro.pl |
źródło: allegro.pl |
Już odpięty po podróży |
DVD - a co gdy pogoda nie pozwala na wyjście na dwór? Można poćwiczyć w zaciszu własnego domu. Na rynku jest całe mnóstwo DVD z ćwiczeniami. Bardzo mały człowiek śpi dużo, dzięki czemu o wiele łatwiej wygospodarować te 15-30 minut na ćwiczenia. Oczywiście ważne jest, by wybrać te odpowiednie. Na początek nie ma co się rzucać na PX90 czy Insanity. Rozsądek przede wszystkim. Nie trzeba wszystkiego robić na raz. Można rozbić to na małe kawałki - 10-15 minutowe i rozłożyć je w ciągu dnia. Wzmocnionymi mięśniami łatwiej podnosić słodki ciężar, który ciągle przybiera na wadze. Malucha można też dołączyć do naszych ćwiczeń. On będzie się cieszył dodatkową bliskością mamy, a my nie musimy martwić się o ciężarki. Ćwicząc brzuszki można położyć malucha na udach, podczas pompek - na podłodze pod nami, można robić przysiady trzymając malucha przed sobą itd. Dziś ćwiczyłam brzuszki razem z Tygrysem. On wpakował mi się na brzuch, rozłożył swoją książeczkę na mojej klatce piersiowej i spokojnie czytał o przygodach Tadka i jego traktora a ja ćwiczyłam. Nawet mi to pomagało bo bardziej spinałam mięśnie. Gdy ćwiczę jogę Tygrys z radością podłącza się pod wygibasy. Często okazuje się o wiele bardziej giętki niż ja. Ćwiczenia, zabawy z maluchem w parku - wstydzisz się wyginać ciało w miejscu publicznym? Zaangażuj malucha i zrób z tego zabawę. Nikt nie patrzy krzywo na matkę wygłupiającą się z dzieckiem.
-link do regulaminu: http://beticco-baby.blogspot.com/2013/07/konkurs.html
-link do Facebooka: https://www.facebook.com/BeticcoBaby
Walczę o nagrodę: Konik na biegunach!
niedziela, 28 lipca 2013
To dzieki tobie
poniedziałek, 22 lipca 2013
Ten w którym Tygrys współpracuje pomimo NBS-a a ja uczę się oddychać
środa, 17 lipca 2013
To se zaszalałam
wtorek, 9 lipca 2013
Się Bryka
czwartek, 27 czerwca 2013
Pływanie podejście pierwsze
sobota, 22 czerwca 2013
To słowo na T
- Zmieniać dentkę
- Opanować strach przed rozwinięciem prędkości większej niż komfortowe 17km/h na rowerze
- Nauczyć się pływać porządnym kraulem z głowa POD woda (w odróżnieniu od krajoznawczej żabki, którą uprawiałam do tej pory
- ...