czwartek, 22 grudnia 2011

This is it

Pakowanie czas zaczac. Zdecydowalismy sie. Wracamy. Pojawienie sie Tygrysa zagralo tu decydujaca role. Mlody zasluguje na porzadne, beztroskie  dziecinstwo z lazeniem po drzewach, obdzieraniem kolan, jedzeniem kartofli z ogniska, uganianiem sie z dzieciakami sasiadow i rozpieszczaniem przez Dziadkow ("bierz poki mama nie widzi). Tego nie zapewnie mu tutaj. 

Bilety kupione, firma przewozowa zorganizowana, teraz pozostaje nam tylko zapakowac owoce 5-letniego zbieractwa w pudla i pudeleczka. Worki prozniowe, dziesiatki pudelek, kilometry szarej tasmy (czemu szarej jak ona brazowa jest) to moja przedswiateczna rzeczywistosc. No i ta moja szczesna nieszczesna bieznia. 100 kilo zywej wagi. Zyczliwi kaza sprzedac, ale ja mowie zdecydowane NIE. To jak pozbyc sie czlonka rodziny. (Nic sie nie martw "malenstwo" znajdziemy ci miejsce w domu).

Tygrys pozostaje niewzruszony na nagle zamieszanie wokol. Odkryl wlasnie ze ma piesc, ktora doskonale nadaje sie do ciamkania, jest dostepna na kazde zawolanie i nikt mu jej nie zabiera. Niech mu bedzie. Przedwczoraj zaliczyl 2 miesiace, prawie podwoil wyjsciowa wage osiagajac 4,1kg i uraczyl mnie pierwszym bezzebnym usmiechem. Cudny jest. 

Biegowo jest marnie. Po ostatnim wyskoku przeziebienie meczylo mnie ponad tydzien a tu trzeba uwazac zeby nie przeniesc czegos na Tygrysa. Chwilowo rezerwuje resztki energii na Swiateczne obzarstwo. 

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Back to Square One

Skonczyly sie wymowki. Pogoda lepsza i tak nie bedzie, pociazowy tluszczyk sam nie spadnie, poszlam zatem pobiegac.
W tutejszych parkach wyznaczono 500m bieznie a na ich trasie zainstalowano male silownie. Maszyny sa pogrupowane po 3 i znajduja sie w 4 roznych punktach.



M spacerowal z Juniorem a ja robilam koleczka z przerwami na cwiczenia na kazdej maszynie. W sumie wyszlo tego 2.5km. Juz zapomnialam jak fajne jest bieganie. Dodatkowe kilogramy i miesiace bezruchu robia jednak roznice. Truchtalam sobie powolutku bo tylko na to starczylo mi sily. A Zatem zaczynam wszystko od początku. Moze to i lepiej, bo wiedzac to co wiem, bede sie starac uniknac starych bledow. 

A Tygrys to dziecko prawie idealne. Z pomoca niejakich pań Tantum i Hogg robi sobie tylko jednego pit stopika o 3am na dotankowanie i spi pieknie do rana.